Z wielką przyjemnością zabrałem się za testowanie najnowszej lampy produkcji Berner. Małe urządzenie o wielkiej mocy pomyślałem pierwszy raz święcąc sobie nią w oczy. Nie polecam tego nikomu -to bardzo mocne źródło światła.

Cóż ciekawego kryje się pod nazwą Lampa LED Pocket Flooder 10W? Kryje się wiele przede wszystkim bardzo ale to bardzo sprawna dioda LED o mocy 10W osiągająca strumień świetlny o zakresie 1000 lumenów i jasności 1500 lux. Czyli tak naprawdę mamy tu do czynienia z reflektorem o wielkości lampki ręcznej. Urządzenie zasilane jest pojemnym akumulatorem litowo jonowym 3,7 V o pojemności 4400 mAh, a to naprawdę wiele. Polecam uwadze fakt, że lampa wyposażona jest w złącze ładowania micro USB, do którego można podłączyć nie tylko ładowarkę sieciową od większości telefonów ale również power bank. Dzięki temu urządzenie spełnia znakomicie swoją rolę w terenie mogąc być ładowanym dosłownie w każdym miejscu.

To nie koniec ciekawostek. Lampa ledowa Berner Pocket Flooder posiada obudowę przystosowaną do pracy w trudnych warunkach. Stopień ochrony IP65 gwarantuje podwyższoną ochronę na zachlapanie wodą i kurz. Urządzanie bez trudu może pracować w warsztatach samochodowych oraz budowach. Kiedy korzystającemu z lampy użytkownikowi potrzebne są dwie ręce bez problemu można umieścić lampę praktycznie w każdym miejscu. Posiada ona uchwyt o zmiennym kącie położenia umożliwiający ustawienie jej na płaskiej powierzchni. Dodatkowo uchwyt wyposażony jest w bardzo silny magnes dzięki któremu można umieścić lampę na każdej metalowej powierzchni bez obaw o to że spadnie. W zestawie znajdziemy paski ochronne zabezpieczające np. karoserię samochodu przed niekontrolowanymi zarysowaniami. Producent pomyślał również o miejscach gdzie nie znajdziemy ani metalowej ani płaskiej powierzchni. Do lampy można więc dokupić specjalny uchwyt dzięki któremu przytwierdzimy urządzenie praktycznie w każdym miejscu od gałęzi przez szklane drzwi po choćby niemetalowe elementy samochodu.